Bateria, ekran, aparat. To trzy najciekawsze zmiany w iPhone 13 Pro. Bardzo podoba mi się też nowy odcień białego (oficjalnie srebrnego) koloru.
Tym razem nie robiłem szczegółowego porównania czasu pracy na baterii, jednak anegdotyczne obserwacje z codziennego użytkowania są takie, że kończę dzień z poziomem baterii wyższym o 15 — 20 punktów procentowych niż dotychczas w iPhone 12 Pro (czyli po całym dniu pracy, około 19.00, poziom naładowania baterii pokazuje 35-45%).
Dodanie dynamicznego odświeżania ekranu w przedziale 10 — 120 Hz teoretycznie nie powinno mieć większego wpływu na samą jakość oglądanych obrazów, jednak zupełnie subiektywnie uważam, że jest to najlepszy z dotychczasowych ekranów w iPhone. Ruch, kontrast i kolory są niezwykle żywe i wyraźne, bez względu na to, czy ogląda się film bądź zdjęcia, lub czyta się tekst.
iOS 15 w połączeniu z iPhone 13 Pro bardzo mocno wykorzystuje fotografię obliczeniową (computational photography), co widać szczególnie po zrobieniu zdjęcia w wymagających warunkach. Wtedy przez parę sekund widać zdjęcie w słabej jakości, a następnie nagłą zmianę, gdy swoją pracę zakończą algorytmy. Nie korzystałem jeszcze z możliwości ustawienia własnego profilu edycji zdjęć, bo jestem dość zadowolony z ustawień domyślnych, jednak zamierzam bardziej zagłębić się w możliwości edycyjne oferowane przez Zdjęcia. Natomiast możliwość robienia zdjęć makro błyskawicznie znalazła moje uznanie i korzystam z niej dość często. Zarówno pomagając sobie w ilustracji różnych rzeczy, jak i robiąc zdjęcia dla przyjemności.
Natomiast przeszkadza mi podniesiony obszar z obiektywami. Nie noszę etui, więc gdy telefon leży na stole i chcę coś zrobić, to jego bujanie jest irytujące. Nie wiem, czy zaakceptowałbym zwiększenie grubości telefonu, które by to wyeliminowało, ale liczę na to, że Apple w kolejnych modelach skorzysta z innych opcji konstruowania obiektywów (najczęściej mówi się o tzw. obiektywie peryskopowym) i pozbędzie się tej narośli z tyłu iPhone.
I jeszcze o kolorach — z tegorocznych najbardziej podoba mi się biały (oficjalnie srebrny), który nie jest ani biały, ani srebrny, a raczej jest mieszanką obu, z bardzo niewielkim dodatkiem złotego, który ociepla cały tył telefonu. Szkoda tylko, że zielony z iPhone 11 Pro był jednorocznym kolorem…
Jeśli rozważacie przesiadkę na te model lub inny z rodziny 13, a macie iPhone XS lub starszy, to bez dwóch zdań warto. Doświadczycie bardzo wyraźnej zmiany i poprawy w wielu aspektach codziennego użytkowania. Nawet posiadacze modelu 12, którzy marzą o dłuższej pracy na jednym ładowaniu, znajdą coś dla siebie.