Podczas WWDC Apple pokazało swój pomysł na wyróżnienie się pośród serwisów streamingowych z muzyką. Nazywa się to Spatial Audio (w oficjalnym polskim tłumaczeniu dźwięk przestrzenny) i polega na zastosowaniu możliwości formatu DOLBY Atmos do muzyki. Poznaliśmy to rozwiązanie już w filmach i serialach Apple TV, gdzie sprawdziło się świetnie. W przypadku muzyki jest jednak nieco inaczej, bo ścieżki albo powinny być od razu nagrane w tym formacie lub przerobione (w obu przypadkach powinna to być świadoma decyzja artysty, ponieważ zmiana może być bardzo znacząca).
Apple udostępniło też wersje lossless całego katalogu Apple Music, jednak skorzystanie z nich podlega kilku ograniczeniom (odtwarzanie przez kabel raczej niż przez połączenie bezprzewodowe, wielkość plików ściąganych z sieci), co pozycjonuje Spatial Audio jako bardziej dostępne i łatwiejsze w doświadczeniu rozwiązanie.
Chyba najlepszym sposobem zorientowania się na czym to polega i czy będzie się Wam podobać jest posłuchanie tej króciutkiej playlisty przygotowanej przez Zane Lowe, znanego z Apple Music 1.
Mnie się podoba, z niecierpliwością będę sprawdzał nowe edycje w tym formacie, licząc na to, że choć paru moich ulubionych artystów zdecyduje się na powtórne wydania.